27.2.08

Will you marry me?

On Sunday, Sri Lanka’s newspapers, like those in many other counties are especially thick and especially entertaining. Entertaining not because of a range of various events, but a bit further in Sunday Observer, for example, are the “Marriage Proposals” , a section of personal ads. Of course you won’t know the names of Sri Lankans printed here. But between the lines you can find a peace of traditional Sri Lankan society.
Who places these ads? Generally, it’s parents who want to find a partner for their daughters or sons, but sometimes other family members embark on the search: brothers, sisters aunts and grandmothers. In rare cases, where no family member is mentioned, you can assume that the marriage candidate has placed his/her ad. In such cases, the ad will look like this “ a 45-year-old unmarried Sinhalese Catholic, educated abroad, who would like to make acquaintance of an attractive, tall, simple, and home loving woman, not employed, from a good English-speaking family”.
But these are exceptions. Weddings are generally family affair. Such things are not simply left to two young people. All elements in pairing are essential. It is important whether it corresponds with education, place of residence, caste, economic standing, astrological sign and others ( every family has its own specific set of requirements).
So what people placing in such ads? Most of them mention their caste, place of residences (those are parents favorite – it may be important for them to keep their child close to them). The educational status, listings of possessions and money may also help to search in right direction. Regarding the future brides you can always read her height, age and often her astrological sign as well. Not much is said about her appearance; it’s far more important to mention her domesticity, education, diplomas, profession etc.
In cases of prospective bridegrooms the description is a little bit different. Appearance is obviously never mentioned. Frequent request for non-smokers and especially for teetotalers reflect – or mask the fact that Sri Lanka has the highest alcohol consumption in the world. As in many countries, doctor and engineer are the jobs of choice. And nearly every ad requests applicants to list their astrological signs.
Many of these ads seek brides for Sri Lankans who is living abroad (generally UK, US and Australia).
Although young people in Sri Lanka today don’t have any problem meeting and going out together, it’s extremely uncommon for anyone to appear in public as a couple. Only in dark corners of expansive parks or on the shore you may find people walking hand in hand. Love woes, and especially unwanted pregnancies are generally grounds for suicide.
Maybe that's why parents take responsibility for their kids, trying to find perfect match…

13.2.08

Zawsze jest ten pierwszy raz...

Cale zycie sie uczymy, cale zycie poznajemy cos nowego, codziennie robimy cos pierwszy raz. Niewatpliwie przebywajac w calkiem odmiennym panstwie, lub calkowicie innej kulturze tych pierwszych razow jest o wiele wiecej. Nie bede jednak teraz rozwodzic co zrobilam pierwszy raz w zyciu na Sri Lance... Opowiem o moim wspollokatorze z Indii, Kaushik ( nie mylic z Cowshit).

Kaushik pochodzi z miasta Chennai, znajdujacym sie na poludniu Indii. Miasto jest najblizszym lotniczym polaczeniem ze Sri Lanka, wiec chlopak w przeciwienstwie do reszty praktykantow lata do domu kazde trzy miesiace. Kaushik jest bardzo otwarta osoba, dusza towarzystwa, przybiera czasami glupie postacie, ale tak naprawde jest bardzo emocjonlany i posiada bardzo gleboko rozwinieta empatie. Nie akceptuje klamstwa i przemocy, jest bardzo blisko zwiazany ze swoja rodzina, jego brat (obecnie przebywajacy w Nederlandach) jest jego osobistym guru.... Kaushik poniekad ma bardzo wysokie ambicje, chce otworzyc firme doradztwa strategicznego w Indiach i na pytanie o czym marzy, odpowiada, ze chcialby zostac „ dobrym przedsiebiorca” (cokolwiek to znaczy). To „marzenie” wywoluje powszechny smiech w naszym mieszkaniu... Bo my marzymy o prawdziwej milosci, poczuciu zyciowego spelnienia i wiele okazji do poznawania czegos nowego, a zwlaszcza ludzi...

Kaushik ma bardzo wiele pomyslow na biznes, projekt. Ostatnio probuje sprzedac swoj pomysl na program telewizyjny. Pozatym zawsze mozna na niego liczyc... i to w nim najbardziej cenie...

Kaushik jako Hindus pochodzi z dosc zamoznej rodziny...Pobyt na Sri Lance jest jego pierwszym samodzielnym doswiadczeniem z dala od domu. Chyba mozecie sobie wyobrazic. Kaushik pierwszy raz w zyciu jezdzil autobusem ( w Indiach zawsze uzywal autorikszy albo jego kierowca wozil go tam gdzie on chcial), pierwszy raz Kaushik tez mial mozliwosc sprzatac mieszkanie – w domu zawsze byla pani od gotowania i pani od sprzatania. Kaushik nigdy nie spacerowal w swoim zyciu, bo tak jak w Indii, tak i na Sri Lance nikt nie ma zwyczaju spaceru wieczorem, ulicami pustego miasta... Pierwszy raz Kaushik odbyl nocny 6,5 godzinny spacer na swieta gore Sri Pade, gdzie mozna bylo zobaczyc nie tylko odbicie stopy Buddhy, ale tez podziwiac przepiekny wschod slonca... Wpinaczka byla nie lada przezyciem, ale o tym pozniej...

No takie wlasnie „raj na ziemi” zero spacerow, zero gotowania i samodyscypliny w sprzataniu.... Takie wlasnie Kaushik ma pierwsze razy za soba na tej wyspie, na pewno ma o wiele wiecej, ale o nich nie wspomina albo zachowuje tylko dla siebie...

Jezeli w tej chwili przypominacie sobie swoje pierwsze razy i wywoluja one usmiech na twarzy, to znaczy, ze warto bylo, skoro sa one dobrem wspomnieniem. Zachowajcie wszystkie „pierwsze” chwili w swoim zyciu, bo to co bylo nie powroci, codziennie bedzie to cos nowego, odmiennego i znowu powroci „ten pierwszy raz”...

7.2.08

Jedzonko






Czescia skladowa kazdej kultury jest nie tylko jezyk, tradycje, obyczaje, ale takze nieodlaczna czescia kazdej kultury jest posilek, dania charakterystyczne, ktore odzwierciedlaja czesc naszego dnia codziennego. Co ciekawe, pierwsza rzecza, za ktora tesknimy to jest wlasnie jedzenie, ktore spozywamy od dziecka. Nasze przyzwyczajenia zywieniowe jest trudno zmienic. Od dziecka przyzwyczajamy sie do konkretnego smaku i nic nie jest tego w stanie zmienic. A wiec skoro ja wychowalam sie w kuturze, gdzie przewaza slodko-kwasno-slony smak. gdzie podstawa kazdego dania sa takie skladniki, ktore pomoga nam sie ogrzac w zimne dni i sie nie przeziebic (np smalec, czosnek)
Znacie moze piramide potrzeb Maslova? Otoz upraszczajac te piramide, aby byc w pelni szczesliwym najpierw zaspokojamy potrzeby ciala (jedzenie, woda i miejsce zamieszkania), pozniej potrzeby serca (czyli potrzeba milosci), dalej przychodzi potrzeba wiedzy i na ostatnim miejscu jest potrzeba ducha (nasze religijne wartosci). Przy zaposkojeniu tych podstawych potrzeb, niektorzy z nas twierdza, ze sa na swoj sposob szczesliwi...
Spotykam duzo ludzi, ktorzy spedzaje wiele czasu z daleka od kraju, pierwsza rzecz za ktora tesknia jest wlasnie jedzenie. Dla wiekszosci azjatow, jedzenie europejskie jest malo przyprawione, nie ma „prawdziwego” smaku, a to znaczy, ze jest malo tresciwe...Oczywiscie dla mnie azjtyckie jedzenie, jest zbyt ostre, z naduzyciem pieprzu lub chilli.
Tak jak kultura, lankijskie jedzenie jest unikalne. Wiekszosc Lankijczykow spozywa warzywa, nie tylko ze wzgledu na religie, ale takze na latwodostepnosc i cene owych naturalnych produktow. Podstawowym daniem, dnia codziennego kazdego wyspiarza jest ryz i curry (curry to jest rodzaj sosow roznie przyprawionych, z roznymi skladnikami, do tego dochodzi papadam (taki slonny wafel) , suszone chilli i suszona ryba... Najpierw na talez naklada sie ryz, pozniej rozne sosy curry, w rezultacie pojawia sie wielokolorowe danie. Ryz mozna mieszac ze wszystkimi sosami naraz albo po kolei z kazdym, aby smakowac rozne koloryty przypraw. Sposob jedzenia: mieszasz ryz z przyprawa, formujesz cos w rodzaju malej kulki i przy pomocy dloni i kciuka wkladasz do ust. Takie curry czesto jest mieszane z krewetkami, ryba lub kurczakiem.
Hopper – to jest moje ulubione danie, cos w rodzaju naszego nalesnika, robione z jajkiem w srodku (zreszta jajko jest dodawane wszedzie), mozna tez spotkac hopper z miodem, to jest desertowa wersja tej potrawy. Niestety ten delikates jest sprzedawany tylko wieczorem i nie ma szans tego dostac na obiad.
String hopper – bardzo popularne danie sniadaniowe, jest cos w rodzaju makaronu z ryzu, ktore jest zawiniety w plaskie placki. Uzywane zamiast chlebu na sniadanie. Najlepiej string hopers jest spozywac razem kartoflanym sosem curry
Pittu – mysle, ze to danie prawdopodobnie zagoscilo na tej wyspie wraz z przybyciem Malajow. Pittu to jest ryz zmiksowany z kokosem i duszony w lisciu bambusa. Najlepiej jest spozywac ze swiezym kokosowym mlekiem bambusa.
Kiribath (mleczny ryz) – danie sniadaniowe. Ryz gotowany w zageszczanym mleku kokosowym, przez lokalnych spozywany z sosem chili, moja wersja na slodko, z dzemem.
Kolakenda- to danie pewnie jest marzeniem dla wielbicieli zdrowej zywnosci. Brazowy ryz zapiekany w kremie kokosowym z roznymi przyprawami (z nazwami przypraw wciaz mam problem)
Thosai - glownie popularne na polnocy kraju i jest typowym tamilskim jedzeniem. Ciasto nalesnikowe drozdzowe, do ciasta dodawane sa miedzy innymi liscie curry i kminek, i pare innych przypraw, ciasto jest rozwalkowane w plaski placek i smazone na oleju sezamowym. Thosai bardzo mi przypomina tortille, moze o bardziej wyrazistym smaku. Thosai najczesciej jest podawane z sanbalem lub kokosowym sosem.
Roti – najbardziej powszechne wsrod Lankijczykow. Cos w rodzaju placka ( w Rosji lepioszka), najbardziej powszechne jest roti z jajkiem lub papryczka chilli w srodku. Roti tez jest robione na wiele sposobow, np ze zmiksowanym kokosem lub kurczakiem (taka juz luksowa wersja nie jest czesto spotykana, ale warto jest znac miejsca, gdze takowej pysznosci mozna skosztowac).
To wszystko mozna kupic w ulicznych barach( tzw. Hotelach) lub doslownie na ulicy. Bardzo popularnym przekaska uliczna sa bany z ryba lub z przyprawionymi warzywami w srodku. Czesto wieczorem mozna spotakc smazone krewetki lub kulko robione z maki i czegos jeszcze, bardzo dobre jako przegryzka lub cos na zab zamiast popkornu.

Napoje – najlepszym napojem na herbacianej wyspie jest oczywiscie herbata, najczesciej podawana z mlekiem z duzo iloscia cukru. Taki napoj bardzo szybko zaspokaja pragnienie... Najtanszym i egzotycznym napojem jest oczywoscie mleko kokosa. Kosztuje to jakies grosze, ale za to jakie pozywne. Co najbardziej tez cenie n atej wyspie to swiezowyciskane soki: z papapi, mango, kokosa, rambutana i wiele innych egzotycznych owocow... Co do alkoholi, najbardziej dostepnym napojem jest arrack – kosowy rum, najczescie spozywany z coca-cola lub spritem..

21.1.08

Воздействие тропического климата


Многие знaют, что Шри Ланка находится недалеко экватора, поэтому жарко-влажный воздух не должен удивлять приезжих. Но сколько об этом не читается, не в состоянии представить действительность. Я помню, как только я приехала меня поразила духота, что-то вроде стоячего воздуха, знаете такое состояние перед дождем или как говорится устойчивое преобладание малооблачной погоды.

Да, на Шри-Ланке не хватает ветра, такого прохладного ветepкa, который охлаждает и приносит свежий воздух. Иногда сидишь на пляже и не одна пальма не шевелится, а казалось бы возле моря должно дуть морским воздухом. Моя самая любимая погода на острове это когда пасмурно и тепло-приятное ощущение. Еще появилась любовь к теплому дождю, тепленький дождик это благодать для души и тела, чувтвуешь себя как в индийском фильме.

Влажность. Воздействие влажного воздуха это нечто особенное. Во-первых, забываешь о всяких кремах, кожа рапрямляется и ей не надо никакого искуственного увлажнения. Просто омаложивающий ефект тропического климата. Приглашаю всех, кто хочет помолодеть. Эффект гладкой кожи гарантирован.

Во-вторых, влажность имеет свое негативное влияние на электронику.Я помню как только я приехала, мне сказали, что после месяца мой фотоапарат поламается без какой-либо причины. Прошло три месяца и вот без какой либо причины ломается мой нотебук и потом фотоапарат. Компьютер мне удается спасти, а вот на новый фотоапарат мастера нет. Мне сказали, что только в Сингапуре, могут справиться с этой проблемой, но это будет стоить около 200 долларов. За такие деньги я могу себе новый купить!

Флора. Из-за высокой влажности и теплого тропического климата здесь необычайно буйная и эгзотическая растительность. Красота ландшафтов поражает своей уникальностью, изящностью — удивляет взор каждого. Ланкийцы даже шутят, что знают только три цвета — голубое небо и океан, золотистые пляжи и зелень тропической флоры. Eстественно растут тут разнообразные растения, которых не встретишь в Европе. В большинстве случаев это что-то из семьи папоротниковых. Так как на Шри Ланке вечное лето, растения плодоносят круглый год, только некоторые фрукты имеют свою сезонную длительность. Например, яблоки или груши это эгзотические фрукты, импортированные из Китая. Зато папая, манго, кокос или ананас такой эгзотикой уже не являются. Ананас, это что вроде нашего огурца, всегда и везде, в каждом виде.

Я очень люблю теплые вечера, наконец-то можно подышать прохлаждающим воздухом. Звуки становятся менее интенсивнее, вокруг появляются светлячки, которые сосздают атмосферу маленьких летающих гирлянд. Даже не замечая начинаешь улыбаться… Мир прекрасен со своими многими секретами.

Удивительно, что на небольшом острове сконцентрировано столько всего: плантации чая, затерянные древние города в джунглях, древнейшие храмы и к тому же традиционные специи, самоцветы, экзотические фрукты, батик и теплота миролюбивых островитян. Аналогов в мире точно не существует.

8.1.08

Why?

I am scared, I am so scared… Yes, I cannot be a tough girl any more, who can deal with any challenging situation. It has been three bomb blasts during this week…Two of them near my housemate work, the other was today when I was in the cinema…

Yes Sri Lanka is surprisingly unpredictable and this uncertain future (every time I am getting on the bus or passing the street) is freaking me out sometimes. The question is always the same: why? Why innocent people are dying? Why are they fighting so long time because of nothing (maybe it is just nothing for me)? Why is all this happening around me? Why is this world so cruel and unfair? Why are people so angry with each other? Why, why, why…

I fell in love with Sri Lanka and accepted all its advantages and disadvantages. I even started to understand the way of life with all these principles and rules as well as mentality of Sri Lankans, but I still do not understand why people should suffer because of poverty, hunger and civil war? It is bothering me a lot…What can I do? How can I help?

The world is not perfect and even though people are trying to improve it, there will be still remains of “dust”.

p.s a. I have not put this post, because I need mercy… I just want you to stop in this race for a while and think about someone who might need your help and support right now…

b. Kamil was right in his last post, we should start talking about our bad feelings abroad.

Swiatecznie

W tym roku moje swieta na pewno sa nietypowe. Po pierwsze z daleka od domu, po drugie w tropikalnym kraju ( czyt. nie ma sniegu i mrozu), po trzecie w gronie miedzynarodowym. Jak wrocilam z Indii, poczulam przyblizajace sie swieta, zobaczylam udekorowane choinki na lotnisku, pomalowane okna w naszym Dream House.Tak to byl duch Bozego Narodzenia. „Jestem w „domu” – pomyslałam.

Co do swiat, Sri Lanka czerpie niezle profity z tego jakze skomercjolizowanego swieta. Bogaci turysci sa gotowi spedzic forune w cieplym tropikalnym kraju tylko aby spedzic nowy rok w sposob odmienny, niz dotychczas, uciekajac od chlodu, zamarzlych kaluz i przygnebionych zimowym nastrojem ludzi...

Dlugo myslelismy, co zrobic, aby w tym upale nie utracic nastroju swiatecznego. Wybralismy piekna restauracje, w pieknym ogrodzie z fontanna, a pozniej byla impreza na dachu naszego domu. Wczesniej my z dziewczynami zapalilismy swieczki i pilismy grzane wino, przypominjac jak swieta wygladaja w naszych krajach. Niektorzy sie cieszyli, ze w koncu nie musza uczestniczyc w tych tradycyjnych zjazdach rodzinnych, innych ogarnial melancholijny nastroj. Dom, choinka, najblizsze ci osoby... zrobilo sie refleksyjnie i zachcialo sie do domu. Brakowalo mi rodziny, poczulam jak bardzo za nimi tesknie i jak bardzo bym chciala siedziec przy swiatecznym stole.

Jak tylko wigilia przeniosla sie na dach, dolaczyla do nas para praktykantow z Indii, ktorzy przyjechali na Sri Lanke na swieta. Zaczela sie burzliwa dyskusja na temat zalet praktyki w Indiach i na Sri Lance... oraz roznicach i podobienstwach w dwoch sasiadujacych panstwach.

Katolicy sa zdecydowanie mniejszoscia na Sri Lance ( stanowia zaledwie 7% calej lankijskiej ludnosci), ale preznie dzialaja w samym Kolombo jest okolo 5 kosciolow. Pozatym jak kazdy azjatycki kraj, kazdy mieszkaniec Sri Lanki jest gleboko religijny, niezaleznie czy jest buddysta, hindu, katolikiem czy muzulmaninem. Kazdy bardzo przestrzega swoich zasad religii, chodzi do swiatyni kosciola czy modli sie 5 razy dziennie. Niezalenie jednak od religii, wszyscy na swieta Boze Narodzenia, dostaja wolne i kazdy swietuje te kilka tygodni w roznoraki sposob!

Nasz swiatczny Mikolaj przybyl prosto Korvatunturi (Laplandia) z pelnym workiem prezentow. Wszyscy byli grzeczni w tym roku i kazdy dostal swoj maly prezencik...

W dzien Bozego Narodzenia, udalismy sie na plaze, aby cieszyc sie cieplem i podziwiac zachod slonca, owoce morze byly glownym daniem tego dnia. Co ciekawe w wigilie nikt nie przestrzega postu, bardo popularny na stole jest indyk lub zapiekan kaczka, co bardziej przypomina swieto dziekczynienia z USA, niz nasza polska wigilie.

Moje swieta byly bardzo leniwe i raczej samorefleksyjne. Mialam czas, aby w koncu przemyslec co sie dzieje wokol mnie. Po mojej malej podrozy do Indii odczulam jakas przemiane, nie wiem co to jest, ale czuje jakis dziwny spokoj, poczucie tego, ze wszystko bedzie dobrze...

Nowy rok cala gromada praktykantow postanowila wybyc z miasta i udac sie do jednej z najpiekniejszych plaz na wyspie. Zaskoczylismy sie tlumami turystow, ktorzy wrecz zaatakowali nasze najukochansze miejsca opalania, wiec jeden spedzilismy w Mirisie, aby na spokojnie bez tlumow cieszyc sie oceanem.

Nie bede wdawac sie w szczegoly naszych imprez, bo to mozna tylko oddac na zdjeciach, zobaczcie sami.

Chce wam tylko opowiedziec jak dokonalam lotu na balonie. Otoz zapewne niektorzy wiedza, moja firma oprocz tego, ze organizuje rozne treningi, oferuje rowniez jako jedna z atrakcji przelot balonem. Przyznam szczerze, ze nie jest to jedno z najtanszych przyemnosci (koszt 1 godzinnego przelotu wynosi 200$), moze dlatego klientami sa w wiekszosci przypadkow osoby z amerykanskim akcentem. Otoz lot sie moze sie odbywac tylko wczesnie rano, gdyz balon nie znosi wysokich temperatur i moze sie przegrzac, a po drugie warto jest zobaczyc wschod slonca z wysokosci ptakaJ

Pilotow sprowadzamy z Australii badz Wielkiej Brytanii. Justin zadzwonil do mnie pewnego poranka i powiedzial, ze jest wolne miejsce w koszu, wiec moge przyjechac. Jak dotarlam na miejsce wczesnym porankiem, bylam zaskoczona wielkoscia tego lotniczego pojazdu. Jest on wielki! Obserwowalam, jak pompuja w niego cieple powietrze jak sie zabezpiecza wszelkie sznury etc. Do kosza moze sie zmiescic tylko 16 osob plus pilot, nie jest to duzo i rzadko kiedy jest pelny kosz wiec miejsca jest pod dostatkiem. Odrywalismy sie od ziemi powoli, unosilismy sie akurat nad chmurami i tam w niebie ukazal sie piekny widok wshodzacego slonca - zaparlam dech, cudo natury nie da sie przewidziec. Wraz z powiewem wiatru unosilismy sie nad ziemia coraz wyzej i wyzej. Balon jest strasznie cichy, jedyne co przerywa cisze to jest ogien, pompujacy cieple powietrze. Przelatywalismy sie nad herbacianymi plantacjami, wiedzielismy dzieci, ktorzy biegli i pokazywali na nas palcami, wszyscy podziwiali nasz piekny balon. Lot trwa okolo godziny i pilot nigdy nie wie, gdzie wyladujemy (wszystko zalezy od wiatru), ale stara sie wybrac jak najodpowiedniejsze miejsce. Balon wywoluje wielkie zainteresowanie wsrod lokalnej ludnosci. Wielki tlum zebral sie na drodze, aby obserwowac nasze ladowanie. Po udanym locie moglismy sie cieszyc szampanskim sniadaniem. Kolejna przygoda za mna, ciesze, ze tego wszystkiego moge doswiadczyc w tym malym miejscu. Za tymi przygodami na pewno bede tesknic w Polsce.

p.s Moje swiateczne zdjecia mozecie zobaczyc w zakladce Sri Lanka photos.

27.12.07

My small trip to India

Since I started traveling by myself, it is turned out to be addicting hobby. Each country brings you broader point of view, you become more flexible person as well as appreciate your motherland after all traveling…

I was planning to go India as it is the nearest destination. I was advised to go to the north part of India to get quite different experience and explore something different than Sri Lanka . So it was good enough, because one friend of mine (Eliza) was on the internship in Jaipur, so I decided to use the opportunity and make golden triangle (Delhi, Jaipur and Agra- Taj Mahal is a must in India). India is a huge country and one week is definitely not enough to gather all information about the country.

But this post will not be about my adventures and trips and what I have seen. This you can see by browsing my pictures. I would like to make analysis or literally comparison of two Asian countries.

Differences:

§ Climate: India has to three seasons wet (monsoon), hot and cold (December, January). Sri Lanka has only two: wet and hot, even though it is wet, it is still hot. I was not prepared for cold season, so imagine me in Delhi airport in slippers and summer trousers among people in winter jackets, hats and gloves. I already forgot what does it mean - cold!

§ Transport: Sri Lanka has tuc tuc (three wheeler), local buses and AC buses (small buses with cooler air than outside), trains with fans inside. India has more variety of transport: autorickshaws (much bigger than in Sri Lanka, capacity of 8 ppl), open rickshaws or bicycle rickshaws – human-powered transport (popular in China and all over the Asia), buses – there are a big choice between lower and upper class buses. Local buses (the cheapest for poor people), AC/Delux buses – for mid class people, sleepers ( for long distances) – bus with sleeping places on the top, volvo bus – the best and the most expensive version of the coach. Trains have several classes (1st, 2nd, 3rd) and you can choose between normal and express version of the train. Plane – India is a huge country, so domestic flights are also quite popular, especially among wealthy Indians.

§ Environment – there is a lot of warnings about global warming and pollution level in Indian cities. I’ve experienced the thick air in Delhi and Jaipur, you can hardly breath in these cities. I had an impression that both of these cities were covered by mist of pollution. I have no idea how my lungs look like right now, but I feel like I was smoking over one month. Ocean is a Sri Lanka’s salvation. Thanks to it or exactly thanks to the breeze from the sea, there no “dead” air in the city. However, most of the vehicles in Sri Lanka as well as in India are not environmentally friendly. In my opinion India is much dirty than SL, maybe because the island is a popular tourist destination and government would like to keep the impression of clean country. Most of the streets are covered with cows’, pigs’, camels’, elephants’, human “detritus”.

Most of the Indians are living with flow of the nature, so nobody cares when and where do their “business”. In Sri Lanka I have not noticed so massive peeing on the street as it is in India.

§ Food: India is a paradise for vegetarians, everything based on nans, paranthas etc (flat bread) and big variety of sauces. I was told that food is much chillier than in Sri Lanka. It is not true, because I find that Sri Lanka food contains much more spices and is based on rice and meat rather than bread and vegetables. Probably the food was not hot for me because after 5 months my tongue is kind of “inured” to spicy food.

§ Religion: I cannot analyze religion, because this topic requires a lot of months of observation, analyses and interaction with local people however during one week I could highlight some differences. North of India: typical Hindi religion, a lot of small temples and places of worship of thousands of gods! Inside the temple there are several small ones, for separate gods. In front of the entrance prayers are putting some rice mixed with sugar (optional bananas and nuts). As a sing of religious person, most Indian people are wearing woolen strings, which are placed around their wrists. Sri Lanka is a Buddhist country, here in every corner of the street you can see big Buddha who is in vertical or horizontal position, gold or white one, big or small one…

§ Leaders: Gandhi, as one of the main leaders in India, had changed a lot of Indians’ minds as well as became the biggest authority for them most of the society. In every town and city there is Gandhi Street, Gandhi memorial museum is the main attraction in Delhi…It reminds me Lenin in post Soviet Countries or Mao in China… They were all leaders, fanatics with a lot of followers as well as opponents.

Similarities:

It is so common for all Asians countries, that people are much more open, they talk to, you smile to you, greet you on the street as well as they are trying to rip you off, cheat you. Before coming to India, Sri Lanka gave me a good lesson of Asian culture, so I was prepared to be concentrated and focused, and take “do-not-trust-anybody” attitude. I prepared how to be public person and I prepared for this celebrity feeling which followed me even though I cross the boarders of another country.

As in Sri Lanka and in India there is a lot of “suicidal drivers”, which are driving with one finger on the horn. In both countries you can meet all families on motorbikes and it seems that only person who needs cask is a driver (who cares about 2-years old child!).

All in all, the more I travel, the more amazement of such different cultures and unexplored lands I experience. I think we should get out of our “comfort boxes/zones” and experience as much as we can right now. Thailand next time?

p.s I would like to thank you all people who make my India trip unforgettable experience:)

thank you to Johny -good friend from Nigeria- he spent couple of hours waiting for me in airport and then host me several days in trainee house (thanks to Olivia and Mikio - residents of Kalkaji house)

to Eliza - you made me feel in Jaipur like at home, thank you for tasty food, thank you for tips and hints how to bargain with Indian people, thank you for hospitality and Brazilian atmosphere in your house:)


5.12.07

Aktualizacja...

Kolejne miesiace mija jak dni, wydaloby sie tak niedawno przyjechalam na Sri Lanke a juz wkrotce minie pol roku jak jestem na tej wyspie. Wrazenie jakie wywiera na mnie to miejsce jest wciaz nie do opisania… Zaadaptowalam sie… Byl to moment kiedy do naszego domu zawitalo 4 Brytyjczykow, ktorzy przyjechali tutaj na trzy miesieczna praktyke. Oni mnie pytali, gdzie najlepiej robic zakupy? jaka siec telefoniczna wybrac? czy bezpiecznie jest podrozowac tuk tukiem? Co znaczy Hari etc? Teraz przyszla moja kolej doradzac co jest tutaj najlepsze, a czego nalezy unikac.

Za tydzien wybieram sie na lad czyli do Indii. Bedzie to krotka wycieczka (niestety moj urlop nie pozwala mi na wiecej), ale chcialabym zobaczyc tak zwany zloty trojkat czyli Delhi, Jaipur i Agre. Sam lot na polnoc Indii zajmuje 2 godziny, dzieki wizie rezydencyjnej moglam skorzystac z promocji lankijskich linii lotniczych i wyjechac za niecale 200 dolarow tam i z powrotem. Bedac w tej czesci swiata, chcialabym tak wiele zobaczyc, sama Sri Lanka jest dla mnie nie odkryta jeszcze, ale Tajland, Malezja, Indonezja czy Nepal, rowniez kusza jako kraje tym bardziej, ze bardzo wiele osob o nich opowiada. W takich wlasnie momentach chcialoby sie byc milionerem lub zlapac zlota rybke…

Podrozujac do Indii chcialabym nie tylko zobaczyc Taj Mahal, ale przede wszystkim dostrzec roznice i podobienstwa pomiedzy Sri Lanka a Indiami, gdyz na tej wyspie wplyw Indii jest bardzo wielki zwlaszcza na polnocy kraju. Jednak jak twierdzi moj przyjaciel z Indii “roznica jest ogromna…” Przekonam sie o tym “ogromie” juz wkrotce. Ciesze sie, ze odwiedze Elizke moja niedawna wspollokatorke. Poniekad doswiadczamy tego samego, bo Azja ma wiele twarzy, ale tez wiele wspolnego.

Praca

Nareszcie moj maly projekt dobiegl konca… Dwa miesiace przygotowan, stworzenie portfolio nowego produktu i wielki wieczor promocyjny. Nasza firma zakupila nowa licencje na teambuildingowe produkty, ktore moga sie odbywac dla grup od 10 do 1500 osob. Firma Catalyst sprzedaje swoje produkty na calym swiecie, zaklada tak zwane firmy corki, tym razem ekspansje zrobila na Sri Lanke, wiec wedlug zalozenia naszym terytorium dzialania sa Malediwy i sama Sri Lanka. Wprowadzenie na rynek nowego produktu nie jest latwym zadaniem, gdyz podobnych firm jest bardzo wiele. Kazdy ma cos szczegolnego, oczywiscie wszedzie trzeba zaznaczac co my mamy lepszego do zaoferowania od innych. Konkurencja nie spi. I my tez staramy sie nie spoczywac, tylko sie rozwijac…

Moje najwieksze obawy byly zwiazane z frekwencja, gdyz wsrod zaproszonych byly nie tylko dyrektorzy HR, ale takze CEO i dyrektorzy regionalni. Sama kampania promocyjna odbywala sie w trzech etapach, tak aby przez miesiac trzymac osoby w niecierpliwosci, wzbudzajac tym samym zainteresowanie nadchodzacym wydarzeniem.


Wyspa

Ten weekend spedzilam w dzungli albo bardziej poprawnie w lesie tropikalnym. Tutaj chyba wilgotnosc siega zenitu, bo w lesie czujesz sie jak w saunie. Oczywiscie pijawki i inne rozne stworzenie, typu wielkich czarnych gasienic, kamelonow, pajkow dodaja kolorytu calej przechadzce. Las tropikalny Sinharaja jest zywym przykladem biologicznym, gdyz mozna tutaj znalezc najstarsze rosliny z gatunku paprociowatych po najwyzsze i najstarsze drzewa.
Caly nasz spacer zmierzal od jednego do kolejnego wodospadu, w sumie bylo ich osiem.

O samym podrozowaniu

Podrozowanie na Sri Lance jest niezwykle uciazliwe, aby pokonac odleglosc 70 km odleglosc zajmuje to okolo 2 godzin jazdy samochodem i 3 godziny autobusem. DO wyboru kazdego turysty sa dwa rodzaje autobusow jedne z klimatyzacja , a inne bez (czyli jest naturalna klimatyzja w postaci otwartych okien). Wszystkie autobusy sa wypasozone w bardzo wielkie glosniki i bardzo male siedzenia (jak dla Europejczyka) Wiec mozna sie “delektowac” glosna lankijska muzyka, bedac scisnietym na waskim siedzeniu. Widoki za oknem rekompensuja jednak wszelkie niewygody podrozowania. Sama podroz do najpiekniejszych plaz kosztuje okolo 250 LKR (= 6zl), oczywiscie cena rozni sie od odleglosci i pokonywanych kilometrow.

Niezwykle jest rowniez to, ze podczas jazdy mozna napotkac kilkanascie wojskowych kontroli, wtedy caly autobus musi wyjsc na tak zwany check point. Sami turysci nie sa zobowiazani przestrzegac zasad check pointu, wystarczy powiedziec kraj pochodzenia i najczesciej taka informacja zaspokaj zolnierza. zastanawiam sie czasami czy oni umieja czytac i pisac? O jezyku angieskim juz nie wspomne.

30.11.07

Alisa - niespodzianka

Zycie jest jednak pelne niespodzianek,ale na pewno ludzi ktorych spotykamy na swojej drodze, nieodzownie nie sa przypadkiem, sa przynaczeniem i na pewno, sie pojawiaja w naszym celu z pewna misja...Zreszta w przyrodzie nie ma przypadkow...

Alise poznalam przy ambasadzie Indii, czekalismy razem po wize ona od razu do mnie zagadala po rosyjku. No coz chcac nie chcac, rzucam sie w oczy nawet na kilometr na ulicy...

Ona mi wyjasnila jak mam przerbnac przez kolejke - najlepiej udawac zagubionego turyste, ktory nic nie wie i nic nie rozumie...

Podczas tej krotkiej rozmowy poczulam, ze znam Alise od lat..., tak jakby bylismy dawnymi przyciolkami. Umowilismy sie, ze sie spotkamy po mojej pracy.

Poszlismy razem na kolacje, ona mi opowiedziala jak sie znalazla w Indii, a konkretniej w Goa.

Alisa Farahova urodzila sie w Uzbekistanie, byla wychowywana przez babcie, zaraz po tym jak jej rodzice sie rozwiedli. Matka nie miala czasu na wychowywanie wlasnej corki, gdyz kariera byla dla niej najwazniejsza. Kiedy Alisa miala 16 lat, przeniosla sie do Sochi, aby zaczac Akademie Muzyczna. Wowczas jej mama byla juz znana aktorka teatralna w tym regionie.

Poczatki kariery i zyciowej sciezki Alisy nie byly zlotem usypane. Najpierw praca asystenki w lokalnej telewizji, pozniej praca przy organizowaniu roznych imprez. Bedac juz 20 latka Alisa pracowala na dwoch etatach jednoczesnie, wszystko po to, aby moc w stanie spelniac swoje marzenia. Pozniej kariera jakos sie potoczyla, zaproponowano jej role w serialu, ktory zreszta jest teraz nadawany w rosyjskiej telewizji publicznej. Alisa byla popularna, miala duzo wielbicieli, miala tez pieniadze, ale niestety nie byla szczesliwa. Kazdy swoj wiekszy zarobek spedzala na podroze turysyczne, jakby nieswiadomie poszukujac swojego miejsca na ziemi. No i sie stalo? Pewnego dnia wyladowala na pieknej plazy, w zachodnio-poludniowej czesci Indii, w miasteczku typowo turystycznym – Goa. Bylo cos niezwyklego w tym miejscu, poczula swoisty spokoj i pomyslala, ze w koncu znalazla to, czego szukala. Niedlugo pozniej dowiedziala sie, ze miasteczko Goa zamieszkuje ludnosc z kazdego zakataka swiata, w wiekszosci ludzie z show biznesu, ktorzy zagubuli sie w swiecie pieniedzy i gonitwy za”niewiadomo czym’ i tutaj na tym skrawku pieknego raju mogli znalezc tak dawno poszukiwany spokoj. Artysci, pisarzy, naukowcy osiedlili sie tutaj, aby w koncu zajac sie tym, co tak naprawde lubia. Swoje miejsce rowniez znalazla Alisa, zaczela wraz ze swoim mezem (poznala go wlasnie w Indii) komponowac muzyke, uczyc gry na fortepiano miejscowych dzieci. Jest w koncu szczesliwa, zmienila calkowicie swoje zycie, przeszla na wegetarianizm, obciela na krotko swoje dlugie farbowane na czarno wlosy. Zyje zgodnie z natura, jest pelna optymizmu, duzo sie usmiecha. Ale to nie wszystko... Alisa chcialaby sie dzielic swoim szczesciem.

Zaraz po tym jak poznalismy sie dostalam zaproszenie odwiedzenia jej, „koniecznie musze przyjechac i „pokochac” Goa tak jak ja” - powiedziala mi tego dnia. Jezeli bede czegos potrzebowala, ona jest gotowa mi pomoc, niewazne co by to bylo, ale zrobi wszystko i to bezinteresownie. Bylam zdumiona jej osobowoscia, a takze poruszona jej historia. Alisa interesuje sie astrologia i numerolgia, przepowiedziala mi - ten rok bedzie dla mnie odkryciem mojej sciezki zyciowej, gdyz po dodaniu moich dat urodzic wychodzi 23, a ja mam teraz 23 lata, to znaczy, ze odkryje to czego szukam ( a czego ja wlasciwie szukam?).

Alisa przedluzyla swoja wize i wyjechala do swojego Goa. Historia jednak z Rosjanami z Goa sie nie konczy, dzisiaj dostalam telefon od jej przyjaciol, ktorzy spedzaja tydzien na Sri Lance po drodze do Tajlandii. Zadzwonili do mnie... Ciesze sie, ze bede mogla porozmawiac w ojczystym jezyku... Ciesze sie, na nowa znajomosc... Ciesze sie, ze zycie jest pelne niespodzianek...